poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Śmiech, hiperwentylacja i wizje

W sumie nie za bardzo wiem, co chce osiągnąć, pisząc tę notkę. Bez większej wizji całości ruszam przed siebie.

Zacznijmy od śmiechu.

Chwycimy na początek podstawowe źródło wiedzy, przynajmniej dla przeciętnego zjadacza internetu- wikipedia 
(ten obrazek również kradziony z internetów)

Możemy tam wyczytać, że śmiech jest naturalną reakcją człowieka. Wyrazić ma radość i zadowolenie, ale może być też przejawem skrajnego strachu... bla bla bla.

Przejdźmy do ostatniego akapitu:

Uśmiech wiąże się z tym, że mózg wydziela endorfinę, która zmniejsza ból fizyczny i cierpienie psychiczne i zwiększa poczucie zadowolenia, co jest reakcją obronną organizmu w sytuacji, gdy organizm odbierze bodziec, który zinterpretuje jako zagrożenie i się go zlęknie.

Część z was zapewne zrozumiała do czego zmierzam. Śmiech jest naturalnym sposobem poprawienia nastroju człowieka, uodparnia nas na ból i pozwala tym czasowo znieść problemy natury psychicznej (chyba skopiowałem akapit własnymi słowami). Czyli może to być korzystne. 

Śmiech doczekał się także swojej terapii (co można wyczytać na przepięknej wikipedii). 

Zapewne część z was zauważyła, że śmiech jest narzędziem stosowanym w okultyzmie. Jakby nie było, śmiech da się wykorzystać do natychmiastowej poprawy samopoczucia i jest przez niektórych okultystów zalecany jako technika odpędzająca. Nie trzeba się zbytnio zgłębiać w magię chaosu, czy też w samo wgrywanie sigili, żeby zauważyć, że rytuały kończą się gromkim śmiechem.

Śmiech jako narzędzie odpędzające, pozwala uporać się z sytuacjami stresującymi i wypchnąć wspomnienia o "procedurze magicznej" ze świadomości.
Niektóre, bardziej konserwatywne osoby mają problem z zaakceptowaniem owej procedury, trudno.


Inna przydatną informacją jest, że śmiechem można wywoływać stany ekstatyczne. Śmiej się, śmiej, poczuj błogość i radość (zaraz dojdę do pierdoleń o wszechogarniającej odmóżdżającej miłości do wszystkich, ale na szczęście mówię to w kontekście osobistych korzyści). 

Śmiejmy się więc, nawet jak nie praktykujesz, to dla zdrowia :) 

Idziemy dalej i dochodzimy do hiperwentylacji, a raczej szybkiego miarowego i głębokiego oddychania.

To również technika, która pomaga osiągać stany ekstatyczne wraz z miarę realnymi wizjami (porównywalnymi z tymi sennymi, po jakimś czasie praktyki). Wizje te mogą mieć różnych charakter:
-mogą być wynikiem odreagowania emocji,
-wizje symboliczne,
-sporadyczne wizję przyszłości (serio rzadkie i trzeba umieć wyłuskać).


Niektórzy użyliby pewnie jeszcze określenia "projekcja astralna". 

Widzisz podobieństwo do wizji sennych?  Poza tym hiperwentylację można wykorzystać do ładowania sigili. 

A teraz może spróbować połączyć uśmiech z hiperwentylacją? Odpowiednie napięcie twarzy i hiperwentylację? Może zmienne fazy salw śmiechu i hiperwentylacji? 

Miłych eksperymentów :) 

PS: hiperwentylacja może być niebezpieczna dla zdrowia. Zanim zabierzesz się za praktykę, upewnij się, czy pozwala Ci na to zdrowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz