Czy są ważne? I tak i nie. Nadają sigilowi dodatkowych cech, które można powiązać z jego funkcją lub też nie. Mogą przybrać przeróżne formy, wygląd duszków lub demonicznych pieczęci.
Najważniejszą jednak funkcją zdobień jest fakt, że łatwiej wyróżnić poszczególne sigile. Kombinacji ułożeń liter jest mnóstwo, każdy przyjmuje swoje. Ostatecznie tworzącemu nie chce się zbytnio kombinować z sprawdzą formą. Tutaj na pomoc przy odróżnianiu nowych sigili od starych przychodzą zdobienia.
Oczywiście spróbuje to zobrazować za pomocą przykładów i odpowiednich zdjęć.
Mamy dwa sigile, sigil pierwszy WE ŚNIE SPOTKAM RUSAŁKĘ (1) i drugiego sigila WE ŚNIE SPOTKAM KOTA (2).
Oczywiście abstrahując od ewentualnej sensowności tych sigili (lub moich sennych perwersji), ich cel jest różny. Po chwili rysowania, może się okazać, że z zastosowanego zespołu liter powstaje taki sam rdzeń sigila (jak widać na zmieszczonym zdjęciu nr 1).
Zdjęcie nr 1
W tej sytuacji z pomocą przychodzą nam zdobienia sigili (zdjęcie nr 2)
Zdjęcie nr 2
Na zdjęciu nr 2, przy ozdabianiu sigili, dodałem im atrybuty związany z tym, co chcę uzyskać. Sigil nr 1- rusałka ze skrzydłami motyla. Sigil nr 2- kocia głowa.
Jest to pewne złamanie często powtarzanej zasady: sigil powinien nie przypominać o pragnieniu. Ja zastosowałem się do stwierdzenia, że mam na to wyrąbane i nie narzekam.
Oczywiście, takie sigile warto potraktować jako duchy i zamknąć je w kręgach.
W literaturze spotkałem się z wieloma dywagacjami na temat owych kręgów. Zaczynając od pętania ducha, kończąc na pomocy w wyzwalaniu mocy przez osoby o niskim mniemaniu o sobie. Ja osobiście uważam, że na sigilu w kręgu o wiele łatwiej się skupić i to chyba najbardziej do mnie przemawia. Oczywiście twierdzenie o pętaniu duchów też można wykorzystać :)
Oczywiście, zdobienie sigili można zastosować z innych powodów i nie musi ono mieć nic wspólnego z celem.
Zdjęcie nr 3 (przykład sigila w kręgu)
Na tym zdjęciu poza kręgiem widać dodatkowe zdobienia. Wychodzą one poza rdzeń sigila i kończą się (przeważnie) zamalowanymi kulkami.
Na koniec efekt mojego dzisiejszego "eksperymentu". Wykorzystałem w nim do zdobienia sigila cechy pojawiające się w sigilach Goetii.
Na zdjęciu nr 4 sigil z rdzeniem stworzonym ze słowa POMOCY
Zdjęcie nr 4.
To brzydactwo w kręgu :)
to co zamieszczales na poczatku jako avatar bylo dosyc pospolite wiec milo popatrzec na inwencje :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia na drodze ku alfabetowi ;)
To co zamieszczałem w avatarze to były nieudolne próby zabawy z paintem :D
OdpowiedzUsuńRysowania ręką nić nie zastąpi :)
Dzięki
swietne! czegos takiego brakowalo
OdpowiedzUsuń