poniedziałek, 24 czerwca 2013

Eksperymenty teleobserwacyjne

Po tym jak wymieniłem parę opinii, postanowiłem napisać troszkę i o tym. Daruje sobie dokładny opis jak, to zrobić. Czyli wrzucę tylko parę swoich subiektywnych uwag.

Może tak bardzo krótko, czym jest teleobserwacja (zwana też Remote viewing)

Teleobserwacja- zbieranie informacji o odległych obiektach za pomocą percepcji wybiegającej poza klasyczne ramy zmysłów.
(obrazek pochodzi z odkrywcy.pl)

To teraz moje doświadczenia:
-ćwicząc zawsze miej partnera, który zna obiekt, który obserwujesz. Gdy trochę poćwiczysz zrozumiesz, że umysł uwielbia wiele od siebie dodawać,
-bzdurą jest, że techniką ową można kogoś szpiegować. Najpierw z kupy informacji wygenerowanych przez umysł wyodrębnić te prawdziwe,
-zwrócono mi na to wczoraj uwagę, że w sumie z założenia jest to widzenie bezpośrednie... więc tak, to możecie sobie wsadzić między bajki :)
-nie każda osoba nadaje się na partnera do praktyki. Z niektórymi osobami wyniki mogą być super, z innym żadne,
-kwestię z wyżej też można podciągnąć pod predyspozycję dnia,
-próby znajdowania przedmiotów, które się zgubiły zakończyły się fiaskiem,
-określenie szczegółów budynków, czy przedmiotów o których mówi partner- ujdzie...

Jeśli zaczniesz widzieć jakieś ufoki i inne jaszczury, to mocno zbłądziłeś w labiryncie swojego umysłu, lub ludzie pokroju Heiny wyparli Ci mózg. W sumie ten drugi przypadek też pasuje do błądzenia w czeluściach umysłu.

Wnioski:
Nie jest, to może specjalnie skuteczna metoda i zapewne u niektórych zacznie to wyglądać jak zgaduj zgadula, ale jeśli ktoś chce poćwiczyć interpretację swoich wizji, albo spróbować znaleźć dla tego zupełnie inne zastosowanie, to zachęcam.

Pozdrawiam przy okazji osoby z którymi próbowałem eksperymentować. Przynajmniej jedna będzie to czytać :)

2 komentarze:

  1. Doktorze House2 vel Adamie vel Benedykcie mam pytanie- na jaką odległość owego "widzenia"można liczyć. I jeszcze dodatkowe pytanko- czy "owo" urządzenie wymaga jakiegokolwiek napędu:P
    E.

    OdpowiedzUsuń
  2. TEORETYCZNIE nieograniczone ;D

    Ja osobiście opisałem szczegóły budynku znajdującego się w innym województwie :)

    Dalej nie próbowałem. Niby amerykańskie "dzieci ezokwiatów" opisują odległe cywilizacje w kosmosie, ale wiesz gdzie to sobie można wsadzić ;D

    Napędu? Na pewno pomoże silne skupienie na szukam obiekcie partnera. Ty natomiast musisz się porządnie zrelaksować i umiejętność koncentracji i wizualizacji też się przyda :)

    OdpowiedzUsuń