Po dłuższej nieobecności, poczęstuje was odrobiną magii ludowej w wykonaniu Babki zamieszkującej Podlasie.
Opis samego zdarzenia będzie trudy, bo ciężko mi w tym wszystkim rozdzielić autosugestie, od faktycznego działania magicznego. Czego w tym wszystkim jest więcej, a czego mniej. Mimo wszystko samo doświadczenie ma dla mnie charakter niemalże inicjacyjny. Choć nie wiem czy stwierdzenie niemalże tutaj pasuje. Bo ta sytuacja miała dla mnie jak najbardziej charakter inicjacyjny.
Przejdźmy jednak do początku